testowe Więźniowie obozów na portretach
„Nieodwracalne” [The Irreversible] to portrety byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. To także zapis spotkań twarzą w twarz z ich przeżyciami, przemyśleniami i uczuciami. Te fotografie, tekst i ilustracje dźwiękowe składają się na wystawę, która rozpoczęła się 9 listopada w Leica Gallery Warszawa. Od 2009 roku Agnieszka i Maciek Nabrdalikowie odwiedzili kilkudziesięciu więźniów na całym świecie – osoby różnych narodowości i wyznań, niekiedy o skrajnie odmiennych poglądach. W poszukiwaniu bohaterów przejechali 80 tys. kilometrów, zarejestrowali blisko sto godzin nagrań. We wrześniu 2013 roku wydali wyjątkowy album fotograficzny, który stał się podsumowaniem tych spotkań. Teraz projekt zaprezentowany został w przestrzeni galerii. Bohaterowie serii portretów „Nieodwracalne” powtarzają, że można było zapomnieć swoje nazwisko, ale nie numer, który dawał nową, odartą z duchowości tożsamość „podczłowieka”. Styl portretowania byłych więźniów jest zaprzeczeniem bezosobowych nazistowskich statystyk. Uderzająca bezimienność ofiar, liczby przewijające się w historycznych raportach i ciągłe spory o to, ilu naprawdę zginęło, odebrały więźniom indywidualność. Ten cykl ma przywracać twarze i pokazywać choćby skrawek tego, co udało się ocalić mimo wszechobecnego obozowego okrucieństwa i upodlenia. Zdjęcia powstawały w domach bohaterów, w intymnych warunkach podczas rozmów, gdy fotografowani pod wpływem silnych emocji wywołanych przez wspomnienia zatapiali się w rzeczywistości obozowej. Patrząc na nich można odnieść wrażenie, że znowu tam są. Dla autorów cenniejsze od obozowych opowieści są przemyślenia, odczucia, współczesne rozumienie tego, co się wydarzyło. Jak podkreślają bohaterowie projektu – więźniem zostaje się do końca życia. Nie chodzi jedynie o syndromy obozowe, koszmary, tatuaże, obsesyjny lęk przed głodem, czasem niegasnącą nienawiść, choć nie sposób od nich uciec. Mądrość i postawy, które autorzy mieli okazję poznać, są specyficzne, bo dotyczą naszej ogólnoludzkiej kondycji, dotykają czegoś rdzennego, co jest w każdym z nas, ale uśpione spokojnym, wygodnym życiem wcale nie musi się odezwać. Celem tego projektu jest dzielenie się tą nienachalną, wyciszoną mądrością. ARW więcej Foto-Kurier 12/2013 str. 28 powrót na stronę główną »Zobacz także:Zobacz także:Test Canona RF 24-105 mm f/2,8 L IS USM Z - pierwszy obiektyw z pierścieniem płynnej regulacji przysłony
TEST Sony A7R V - dążenie do doskonałości, czyli w znanym ciele nowy duch - artykuł z Foto-Kuriera 11/22
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |