Interesujące festiwale fotograficzne odbywają się zazwyczaj w Łodzi i Krakowie. Bardzo więc dobrze, że warszawski okręg ZPAF zorganizował poważny festiwal w Warszawie.
Autor zdjęć już od trzeciej nad ranem, przyodziany w skafander nurkowy i pływający kamuflaż, wypatruje ciekawych kadrów. Zanurzony w wodzie, całymi godzinami czeka...
Wielka matryca, wielka rozdzielczość i wielki ekran. Zapraszamy do testu ciekawego bezlusterkowca Samsunga, obsługiwanego jak smartfon – niemal wyłącznie za pomocą...
Dla tych, którzy z obiektywem polują na dziką przyrodę, kierunek idealny. Cała afrykańska Wielka Piątka, busz, sawanny i wodospady. A wszystko to bez tłumu wokół i za...
Ważna jest nie tylko pora dnia, ale i pora roku. Czy słońce to zawsze nasz sprzymierzeniec? Przysłona i czas naświetlania. W drugiej części Fotograficznego ABC Sebastian Janicki...
3 października w Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk w Warszawie przy Al. Na Skarpie 27 odbył się uroczysty wernisaż wystawy Fotografia Dzikiej Przyrody 2012. Wystawa odbywa się...
Każdy wyjazd fotograficzny nawet ten najdalszy, a może zwłaszcza ten najdalszy powinien zacząć się od gruntownych przygotowań. Przygotowań, za które zabieramy się...
W poprzednich odcinkach mówiliśmy przede wszystkim o fotografowaniu klasycznym z małą ingerencją postprodukcji. W tym opowiemy o obrazach składanych komputerowo z wielu ujęć.
Chmury, będące tematem tego etapu Ligi Foto-Kuriera, to zawiesiny mikroskopijnych cząstek wody w atmosferze. Ale chmurami nazywamy też spaliny i opary substancji chemicznych....
Dla tych, którzy z obiektywem polują na dziką przyrodę, kierunek idealny. Cała afrykańska Wielka Piątka, busz, sawanny i wodospady. A wszystko to bez tłumu wokół i za półdarmo.
Zimbabwe ma na świecie fatalną opinię, na którą zapracował prezydent Mugabe i jego wieloletnia, krwawa dyktatura. Jeśli wierzyć obiegowej opinii, to niemal zamknięty, niebezpieczny kraj, w którym gwałcą, mordują i torturują. O ile nie jest ona bezpodstawna, bo całkiem niedawna historia Zimbabwe faktycznie obfitowała w takie wydarzenia, tak dziś nie ma już za wiele wspólnego z rzeczywistością. Zimbabwe to tak naprawdę bezpieczny, przyjazny kraj pogodnych ludzi otwartych na podróżujących, również tych z aparatami. Warto jednak pamiętać, że to nadal Afryka – podróż nie będzie wygodna, miła i komfortowa. Niemniej jednak – gwarantuję! - wynagrodzi te trudności z nawiązką, zarówno w kadrach, jak i przygodach do zapamiętania.
Zacznijmy od trudności. W prowincjach w całym kraju regularnie brakuje prądu. Czasem przez pół dnia, a czasem przez dwa miesiące. Koniecznie trzeba zabrać dodatkowe akumulatory (i tak się przydadzą przy dłuższych wyjściach do buszu), nie zawadzi też ładowarka samochodowa. Kupno akcesoriów czy kart do aparatu graniczy z cudem, nawet w stolicy – Harare. Podobnie sprawa ma się z serwisem. Jadąc do Zimbabwe warto się nastawić na fotograficzny survival – możemy liczyć tylko na siebie.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024