W styczniu 2001 r. Panasonic rozpoczął ogólnoświatowy projekt pod marką LUMIX. O tym co kryje się pod tym określeniem i jak toczyły się losy nowej marki opowiadamy w dalszej...
„W przeciągu ośmiu lat, Ray Collins stał się jednym z najwybitniejszych na świecie fotografów fal i oceanu…” Diana-Florina Cosmin Forbes Magazine.
Mistrz światła
„Jest to przeżycie duchowe. Nie ważne jaka była Twoja noc, jak spałeś – kiedy wskakujesz do wody, czas się zatrzymuje.” Ray Collins.
Budzi się długo przed świtem. Otulony nocą ocean ryczy, kiedy zakłada płetwy i wchodzi z deską do ciemnej, zimnej wody. A potem płynie tam, gdzie załamuje się fala i czeka na pierwsze promienie słońca. Czasem musi czekać godzinami, zupełnie sam.
I jest to dla niego medytacja, duchowe misterium, czuje się częścią oceanu, bo jak mówi – jesteśmy przecież w większości zbudowani z wody.
A jeszcze niedawno, australijskie media komunikowały o kolejnym ataku rekina na surfera. Tym razem w Kiama, 40 minut na południe od miasteczka, w którym mieszka Ray, jego kolega stracił w wypadku połowę uda. Gdy warunki są nadzwyczaj niebezpieczne, Raya asystuje łódź, ale zazwyczaj wypływa solo ze swoim ciężkim sprzętem, schowanym w wodoodpornej osłonie. Przed wyruszeniem na sesję, miesiącami szuka odpowiedniego miejsca, sprawdza warunki atmosferyczne, czas przypływów i odpływów, siłę i kierunek wiatru. Unika popularnych miejsc, przeludnionych fal.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024