To może by Pan opisał co i jak powstało. Najbardziej mnie interesuje jak powstała bańka nad kielichem otaczająca wyprysk oraz to co jest wynikiem postprodukcji a co w pełni naturalne.
Opisałem, mam nadzieje ze wiadomość doszła. Ogołnie napisze - bańke nadmuchałem słomką. Postprodukcja - podbicie kontrastu, ostrosci, czasem lekka zmiana kolorystyczna (ale nie ingerowanie zupelnie w kolor) kadr. Reszta - jak widać.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Tak sądziłem. Mistrz klasycznych metod! W naszym serwisie jest wielki fachowiec tej techniki Pan Hubert Kosmowski. Tu link do jego profilu: http://www.hubertkosmowski.foto-kurier.pl/
Banka jest zwyczajnie nadmuchana, woda + ludwik, słomka. Dobrze dobrane parametry pozwalaja utrzymac ja dość długo na kieliszku - wystarczająco aby wrocic do aparatu i zając sie pozostałą robota. . Nie przeszkadza jej nawet spadajaca i rozbryzgująca sie kropla wody (stąd lekko zniekształcona forma bańki...
to co wrzucilem - wyglada nastepująco - pomjam bokeh bo wychodzi z materialu ktory ustawiam sobie miedzy lampa a kroplami.. wpuszczam krople tuszu , dmucham balon, puszczam krople naciskam migawke... Przydalymy sie 4 rece ale nie posiadam wiec aparat i krople wyzwalam sobie nogą :D
Postprocess = kontrast, kadr, ostrosc, czasem nasycenie czy podbicie koloru. Krople spadaly z zoltego plynu, w kieliszku plyn czerwony stąd rozne kolory.
Korzystam z pomocy elektronicznej ktora pozwala mi panowac nad czasem zderzen i wielkoscia oraz iloscia padajacych kropel. Uzywam 2 dysz (3 to dla mnie na razie zbyt trudne) wiec moge mieszac 3 kolory (2 z dysz oraz jeden z "bazy" do ktorej to leci.. dzieki elektronice znalezienie odpowiedniego momentu kolizji kropel zabiera + - 10 fotek.. potem to juz zabawa, zmienianie ustawien parametrow wielkosci i czasu dla uzyskania zroznicowanych. Gdybym robil seriami - zajechalbym migawke w trzy mig - troche szkoda mi bo mimo wszystko aparat wykorzystuje do innych celow ktory musi na siebie jakos tam zarobic.. W tym przypadku gdy pomaga mi elektronika - ma to jakis sens. Kiedys uzywalem kroplomierza ale jest to troche zawracanie gitary, czasu, i liczenie na duże szczęście.
Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024