testowe Canon zawodowiec - EOS 7D - test (artykuł opublikowany w FK 1/2010)![]() EOS 7D to półprofesjonalna lustrzanka Canona wyposażona w 18-milionową matrycę formatu APS-C. W najnowszym EOS-ie modyfikacji poddano wszystkie najważniejsze układy aparatu. Jak „wyśrubowane” parametry przekładają się na praktykę i realne osiągi EOS-a 7D? Zapraszamy do lektury naszego testu.
Estetyka EOS 7D jest nieznacznie tylko większy (148,2×110,7×73,5 mm) i cięższy (820 g bez akumulatora) od modelu EOS 50D. Wykonany ze stopu magnezu, i podobnie jak w profesjonalnym, analogowym modelu EOS-1N uszczelnieniony i wzmocniony korpus robi wrażenie naprawdę bardzo solidnego. Do estetyki i jakości wykonania nie można mieć zastrzeżeń – obudowa jest bardzo zwarta, a elementy dobrze dopasowane. Nawet proszkowy czarny lakier jest bardziej odporny na drobne zarysowania niż np. w bardzo podatnym EOS-ie 5D Mark II. Uchwyt pokryto gumową, miękką okładziną, która skutecznie poprawia chwyt i zapobiega ślizganiu się dłoni. Aparat bardzo dobrze leży w dłoni – uchwyt jest wysoki, masywny i wystarczająco głęboki, a na tylnej ściance znajdziemy nowe, podłużne profilowanie, dające wygodne podparcie dla kciuka. Za estetykę przyznajemy 6 punktów.
Budowa korpusu nie różni się znacząco od poprzedników z serii dwucyfrowej – pod tym względem 7D przypomina raczej EOS-a 50D niż 5D czy 5D Mark II.
Ergonomia W „siódemce” Canon zdecydowanie poprawił ergonomię względem serii dwucyfrowej. Zachował cenione przez użytkowników rozwiązania i zrezygnował z tych bardziej kontrowersyjnych. Przede wszystkim rozdzielił włącznik aparatu i blokadę ustawień, które do tej pory znajdowały się na jednej dźwigni (E), co czasami bywało kłopotliwe – zwłaszcza dla osób nie mających do czynienia na co dzień z systematyką obsługi Canona. Na plus można zaliczyć też zaczerpnięty z Pentaksa przycisk szybkiej zmiany formatu RAW/JPEG (C) – to rozwiązanie umożliwia zaoszczędzenie sporej ilości miejsca na karcie pamięci. Wreszcie pojawiają się nowe, dedykowane przyciski start/stop (D) dla trybu filmowego i Live View (po prawej stronie wizjera), oraz przycisk funkcyjny obok spustu (A). Od Olympusa Canon „pożyczył” przydatne szybkie menu, aktywowane przyciskiem „Q” (B). Canon przygląda sie konkurencji, ale spełnia też życzenia samych użytkowników – przyciski są faktycznie większe, bardziej „wystające” z korpusu i matowe, a nie śliskie i błyszczące jak w niektórych korpusach Canona. Podobno ma to ułatwiać fotografowanie w niskich temperaturach. Tak na marginesie: grudniowe mrozy dały nam okazję, żeby to sprawdzić. Przy –15 stopniach obsługa w rękawiczkach faktycznie nie stanowiła problemu, ale po około 30 min. niemal ciągłej pracy elektronika zaprotestowała i spust nie za każdym razem wyzwalał migawkę. Canon słusznie wycofuje się też z praktyki układania przycisków w poziomie pod ekranem LCD tak jak w EOS-sie 50D – przesunięty na skraj ścianki ekran był bez przerwy „wypalcowywany”, bo brakowało miejsca na oparcie lewej ręki. Za ergonomię przyznajemy 5,5 punktu.
Do większości przycisków aparatu możemy sami przypisać wybrane funkcje. Plusem będzie też rozdzielenie włącznika i blokady, które do tej pory znajdowały się na jednej dźwigni. Artykuł opublikowano w numerze FK 1/2010 >>> Osoby, które mają wykupioną prenumeratę z dostępem do e-wydań mają dostęp również do wszystkich płatnych artykułów na www.foto-kurier.plWniesienie opłaty umożliwia Ci pełny dostęp do danego artykułu przez 2 dni. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania tekstów i materiałów ilustracyjnych. Zamawiany artykuł zawiera: Liczba zdjęć: 9 ; Liczba tabel i ilustracji: 3 ; Liczba znaków: 15055 Wybierz formę płatności
data dodania: 02-09-2013
godzina dodania: 13:45
odsłon: 5210
powrót na stronę główną »
![]() Komentarze![]() sortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:![]() Laowa 10 mm f/2,8 Zero-D FF - zerowa dystorsja z autofocusem do Sony FE i Nikona Z - dostępność i cena
![]() Test Canona RF 24-105 mm f/2,8 L IS USM Z - pierwszy obiektyw z pierścieniem płynnej regulacji przysłony
![]() TEST Sony A7R V - dążenie do doskonałości, czyli w znanym ciele nowy duch - artykuł z Foto-Kuriera 11/22
![]() Tamron 20-40 mm f/2,8 Di III VC VXD - szerokokątny, a prawie jak standard - test z Foto-Kuriera 10/23
![]() Test Epsona L8050 - wysokonakładowa drukarka fotograficzna i niska cena wydruku - test z Foto-Kuriera 10/23
![]() Canon EOS R8 - najlżejszy pełnoklatkowy aparat systemu EOS R, czyli więcej niż RP i prawie jak R6 Mark II
![]() Test Epsona SureLab SL-D500 - kompaktowa, lekka, cicha i wydajna drukarka - artykuł z Foto-Kuriera 5/2023
![]() Samyang AF 24 mm f/2,8 FE - budżetowy, kompaktowy, jasny, szeroki kąt z mocowaniem Sony - test z Foto-Kuriera 3/23
![]() Test Nikkora Z 35 mm f/1,2 S - do subtelnych nieostrości 5 lutego 2025 r. Nikon zaprezentował między innymi super jasny, pełnoklatkowy obiektyw Nikkor Z 35 mm f/1,2 S. Od tego dnia można szerzej rozmywać świat bawiąc się w wysublimowane nieostrości. W marcu, ten dość dużych wymiarów obiektyw, zagościł w naszej redakcji, dzięki czemu powstał jego test w zestawieniu z Nikonem Z7II... Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |