Menu sterowania Olumpusa E-520 bardzo przypomina to z modelu E-500. fot. P. Hernik
Inne funkcje i możliwości
Do nowych funkcji Olympusa E-520 ułatwiających fotografowanie zaliczyć należy m.in.: funkcję rozpoznawania twarzy, kompensacji cienia, podgląd perfekcyjnego ujęcia. Oczywiście nie można tu pominąć opatentowanego przez Olympusa ultradźwiękowego systemu czyszczenia matrycy czy wbudowanej stabilizacji matrycy. W nowym modelu możemy wybrać stabilizację poziomą, pionową albo w obu kierunkach.

W nowym modelu stabilizacja
obrazu została rozszerzona o stabilizację ruchu pionowego oraz
o możliwość ręcznego wprowadzenia ogniskowej obiektywu
niesystemowego. fot. P. Hernik
Dodatkowo możemy wprowadzić dane ogniskowej używanego obiektywu niesystemowego w zakresie 8-1000 mm. Współpracując z lampami błyskowymi Olympus FL-36R i FL-50R możemy bezprzewodowo nimi sterować z aparatu. Wraz z aparatem pojawiła się obudowa podwodna, umożliwiająca zanurzenie sie z aparatem na głębokość do 40 m.
Zdjęcia można zapisywać na kartach Compact Flash lub xD. Możliwe jest również kopiowanie plików pomiędzy kartami.
Zasilanie i złącza komunikacyjne
Olympus E-520 zasilany jest standardową dla lustrzanek tej firmy wydajną baterią BLM-1. Co prawda producent ciągle nie przewiduje dla swoich lustrzanek tej klasy dodatkowych źródeł zasilania typu Battery Pack, ale firmy niezależne już wypełniły tę lukę. Komunikacja z urządzeniami zewnętrznymi odbywa się poprzez złącze USB Hi-Speed 2.0 połączonym z wyjściem wideo, pracującym w systemie NTSC lub PAL.
Podsumowanie
Olympus E-520, 10-milionowa lustrzanka przy dobrze skalkulowanej cenie może okazać się kolejnym dobrze sprzedającym się aparatem dla pasjonatów fotografii. Co prawda można by oczekiwać jeszcze paru ulepszeń, np. więcej pól autofokusu czy obracanego ekranu, ale może póki co musimy się obejść bez nich. To kolejna dobra lustrzanka konsumencka Olympusa, który tym samym potwierdza, że będzie mocno walczył o trzecie miejsce w klasie lustrzanek na polskim rynku.
OLYMPUS E-520, E510 i E-500_tabela porównawcza.pdf
tekst: Piotr Hernik
zdjęcia niepodpisane mat. pras. Olympus
Artykuł opublikowano w Foto-Kurierze nr 6/2008 na str.29