Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Minolty serii XD - artykuł opublikowano w Foto-Kurierze 2/1994

ciąg dalszy...


Minolta XD-7 ma możliwość korekcji ekspozycji o +/- 2 EV, z zaskokiem - lecz bez trwałej blokady - co 1 EV i możliwością nastawień pośrednich. Jednak korekcja ta jest ograniczona w zależności od przedziału czułości znajdującego się w aparacie filmu. Sprowadza się to do ograniczeń występujących na krańcach przedziału możliwej do nastawienia światłoczułości materiału fotograficznego, która wynosi ISO 12/12 - 3200/36. I tak dla nastawionej czułości ISO 12/12 nie możemy dokonać korekcji ekspozycji w kierunku prześwietlenia, a dla czułości ISO 3200/36 w kierunku niedoświetlenia. Dla czułości ISO 25/50 oraz ISO 1600/33 możliwa korekcja w kierunku - odpowiednio: prześwietlenia i niedoświetlenia wynosi 1 EV. Dopiero przedział czułości ISO 50/18 - 800/30 zapewnia swobodne operowanie korekcją wartości ekspozycji. Oczywiście korekcje w przeciwnych kierunkach - niedoświetlenie w przypadku niskich czułości i prześwietlenie w przypadku wysokich - mogą osiągać wartość 2 EV.


Osprzęt dodatkowy

Przy pomocy przycisku znajdującego się na spodzie korpusu i służącego także do powrotnego zwijania filmu możemy w bardzo wygodny sposób naświetlać wielokrotnie tę samą klatkę błony. Licznik zdjęć zatrzymuje się wtedy na wartości odpowiadającej rzeczywistemu numerowi klatki. Przycisk służący do wizualnej kontroli głębi ostrości umożliwia także pomiar przy roboczej przysłonie, co jest wygodne w przypadku stosowania obiektywów starszego typu. Nie zachodzi potrzeba przytrzymywania go wciśniętego podczas pomiaru, gdyż jest blokowany w skrajnym położeniu. 

Pomiar warunków ekspozycji uruchamiany jest po naciśnięciu spustu migawki i trwa tak długo jak go przytrzymujemy. Słabe świecenie wskaźników lub brak wskazań po wciśnięciu spustu oznacza konieczność wymiany baterii. Minolta XD-7 nie posiada blokady migawki zapobiegającej przypadkowemu jej wyzwoleniu.

Ponadto aparat posiada mechanicznie działający samowyzwalacz z regulowanym opóźnieniem od 1 do 10 sek. ale bez możliwości zatrzymania działania, ekranik w celowniku zabezpieczający przed dostaniem się niepożądanych promieni słonecznych (wykorzystywany do zdjęć ze statywu na automatyce czy czasie B), odchylaną o 130 stopni dźwignię naciągu filmu z 30 stopni pozycją gotowości oraz pojemnik na tylnej ściance na informację o rodzaju używanego aktualnie filmu wraz z tabelką umożliwiającą szybkie wzajemne przeliczanie skali ISO/ASA na DIN.

Jeszcze jedną nowością po raz pierwszy przez Minoltę wprowadzoną było zastosowanie w tym modelu wskaźnika obecności filmu w aparacie. Po założeniu błony, z tyłu korpusu w okienku ukazuje się natychmiast żółty pasek, który proporcjonalnie do długości naświetlonego filmu przesuwa się w nim od lewej do prawej strony.

Czy Minolta XD-7 ma wady?

Niestety tak, choć prawdę mówiąc niewiele. Poza wymienionymi wcześniej ograniczeniami najpoważniejszą z nich jest brak pamięci pomiaru. Szkoda, bo zaopatrzona w tę cechę byłaby trudna do pobicia przez konkurencję na długie lata a jej produkcja trwałaby prawdopodobnie dużo dłużej.

Druga wada, to mało czytelna w słabym oświetleniu skala czasów i przysłon oznaczona diodami. Wada ta przewija się poprzez wszystkie lustrzanki małoobrazkowe serii XD, XG oraz jeszcze produkowanej serii X. Brak pamięci pomiaru w ciemnym pomieszczeniu bardzo może w tej sytuacji utrudnić zaznajomienie się z warunkami realizowanej ekspozycji.

Obnażając bezlitośnie wszystkie wady tej suma sumarum znakomitej kamery, należy jeszcze powiedzieć słówko o tym, jak leży ona w ręku. Jest rzeczywiście stosunkowo mała i lekka, ma zaokrąglone wszystkie krawędzie ale brakuje w niej wygodnego wyprofilowania uchwytu pod dłoń fotografującego czy choćby chropowatej powierzchni na korpusie w odpowiednim miejscu. Jest to szczególnie uciążliwe podczas wykonywania zdjęć z długimi obiektywami czy stosunkowo ciężką lampą błyskową Minolta 360 PX. A możliwości podłączenia wygodnego motoru Minolta Motor Drive 1 w modelach serii XD niestety nie ma.

Pozostałe Minolty tej serii

Pomimo, że na rynku fotograficznym można spotkać kilka modeli z początkowym oznaczeniem XD, w wersjach chromowej lub czarnej, to tak naprawdę rodzina XD składa się tylko z dwóch modeli: Minolty XD-7 oraz Minolty XD-5. Pozostałe kamery, to po prostu odpowiedniki wyżej wymienionych, produkowane na różne rynki.

Minolta XD-5

Wprowadzając ten model na rynek Minolta twierdziła, że jest to zupełnie inny aparat, a przecież tak niewiele różniło go od cieszącej się już dużym uznaniem Minolty XD-7.

Dokonane w stosunku do XD-7 zmiany dotyczyły zmniejszenia ciężaru oraz zwiększenia odporności na uderzenia dzięki wykonaniu obudowy aparatu z włókien poliwęglowych zamiast z mosiądzu. Obrócono w kierunku pryzmatu skalę korekcji ekspozycji, co zapobiegało przypadkowym przestawieniom jej wartości (ten sam zabieg został dokonany wkrótce w modelu XD-7). Dokonano również pewnych ograniczeń w celu znacznego zmniejszenia ceny, przy utrzymaniu wszystkich możliwości aparatu. Najpoważniejszym z nich był brak optycznego podglądu przysłony. Pozbawiono aparat wskażnika obecności filmu i jego prawidłowego przewijania oraz ekranu zakrywającego w okienku celownika. Minolta XD-5 produkowana też była jedynie w wersji chromowej.

Ciekawostką jest, że np. w Wielkiej Brytanii można ją było nabyć jedynie z obiektywem Minolta MD Rokkor 45 mm f/2. Również obiektyw ten był dostępny jedynie w zestawie z Minoltą XD 5.

Mogłoby się wydawać, że sprzedaż aparatu w zestawie z tanim obiektywem (chociaż bardzo dobrym), niższa cena i pewne ograniczenia sugerują bardziej amatorskie przeznaczenie Minolty XD-5. Należy jednak pamiętać, że w rzeczywistości zachowuje ona wszystkie funkcje i możliwości oraz niezwykłą precyzję w działaniu jakie są cechą jej starszej siostry - Minolty XD-7.

Na różnych rynkach, szczególnie amerykańskim, można spotkać kamery Minolta XD-11 oraz XD. Pierwsza z nich jest odpowiednikiem Minolty XD-7 i niczym się od niej nie różni. Identyczna sytuacja jest z drugim modelem, który odpowiada swoimi funkcjami Minolcie XD-5.

W skład wyposażenia dodatkowego serii XD wchodzą dedykowane lampy błyskowe serii X oraz wspomniania lampa Minolta 360 PX. Dedykacja polega na samoczynnym nastawieniu czasu synchronizacji 1/100 sek w momencie gotowości lampy do błysku, co jest sygnalizowane migotaniem diody wskazującej prześwietlenie.

Do automatycznego transportu filmu w kamerach Minolty serii XD służy jedynie Winder D o standardowej prędkości przesuwu do 2 kl/sek. Do aparatów tych można również podłączyć tylną ścianką z  datownikiem Quartz Data Back D (uwaga! te dwa akcesoria nie pasują do modeli serii X oraz XG). Zdalne wyzwalanie migawki można realizować przy pomocy mechanicznych i elektronicznych kabli spustowych oraz wyzwalacza na podczerwień IR-1.

W podsumowaniu należy stwierdzić, że Minolty serii XD to urządzenia o dużej precyzji działania i wysokiej powtarzalności wyników. Dodając do tego ich dużą wytrzymałość na pracę w  różnych warunkach otrzymujemy zestaw najważniejszych cech profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Dlatego też do dzisiaj można je spotkać u wielu fotografów profesjonalnych.

Dane techniczne kamer Minolta XD-7 i Minolta XD-5:
Celownik:
- pole widzenia: 94% 
- powiększenie: 0.87x z obiektywem 50 mm; 
Zakres pomiaru: 1 - 18 EV (ISO 100/21; 50 mm f/1.4) 
Zasilanie: 2 ogniwa 1.5 V typu LR-44
Wymiary: 51 x 86 x 136 mm 
Waga: 560 g / 530 g (bez baterii i obiektywu)

Jarosław Mikołajczuk



 
data dodania: 17-09-2010
 
godzina dodania: 22:59
 
odsłon: 18536
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Canon EOS C400 pierwsza kamera z mocowaniem RF i obiektywem CN7x17 KAS T - cena i dostępność
fotografia
Sigma 18-50 mm f/2,8 DC DN | Contemporary - pierwszy zoom z mocowaniem Canon RF - cena i dostępność
fotografia
Canon EOS VR System: RF-S 3,9 mm f/3,5 STM DUAL FISHEYE - do tworzenia wirtualnej treści
fotografia
Panasonic LUMIX S9 - kreatywnie na wakacjach z kompaktowym Lumix S5 II - prawie jak test
fotografia
Zoom-Nikkor Auto 43-86 mm f/3,5 – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w F-K 12/2000
fotografia
Leica IIIb – „Perła z lamusa” – artykuł opublikowany w Foto-Kurierze 11/2000


Zdjęcie miesiąca
Lipiec 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Zbigniew Nojek
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.066) / 0.057

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |