Facebook
Poczta
Forum
Sklep
Logowanie
Dodaj
zdjęcie
Wydrukuj
zdjęcie

Od 1996 roku Foto-Kurier
jest jedynym polskim
przedstawicielem
panelu fotograficznego
stowarzyszenia EISA

SZUKAJ

Foto-Kurier na weekend: Argentyna cz. II: Z Patagonii do wodospadów Iguazu - artykuł z Foto-Kuriera 5/14

ciąg dalszy...

 

Cordoba - Pałac Sadu Najwyższego.

Cordoba - Pałac Sadu Najwyższego.

Imperium kolonialistów
Po nacieszeniu oczu i zrobieniu wielu zdjęć pięknym pejzażom wyruszamy do Cordoby, w której znajdują się cuda architektury stworzone przez ludzi. Znając realia podróży po Argentynie i odległości, jakie mamy przemierzyć wybieramy ekskluzywny autokar z miejscami do spania, bo przed nami ok. 1600 km., czas jazdy ok. 20 godzin, a koszt przejazdu włącznie z posiłkami i ciepłymi napojami to ok 120 zł od osoby, a więc niedrogo.
Cordoba jest drugim, co do wielkości miastem w Argentynie. Jak większość miast w tym państwie była kolonią hiszpańską i z tego też powodu znajduje się tu wiele zabytków z okresu kolonialnego. Fizycznym centrum miasta jest Plaza de San Martin pochodzący z przełomu XVII i XVIII w. Tuż obok znajduje się Casa del Obispo Mercadillo i aleja spacerowa otoczona przez urokliwe kolonialne budynki, w tym kościół Compania de Jesus, zbudowany w 1645 roku. W mieście znajduje się również najstarszy uniwersytet w Ameryce Południowej – Universidad Nacional de Cordoba, który został założony przez jezuitów w 1613 roku. Cała „starówka” jest świetnym miejscem do zrobienia ciekawych zdjęć tej architekturze, i tu zalecane jest zabranie ze sobą obiektywu z shiftem, a do fotografowania zabytków wewnątrz tych budowli, ze względu na słabe oświetlenie, należy mieć ze sobą dobrą lampę błyskową lub statyw. Ruszając szlakiem jezuitów należy odwiedzić San Ignacio Mini w prowincji Misiones, niedaleko Posadas. W rejonie tym zamieszkuje dużo osadników z Polski przybyłych na przełomie XIX i XX wieku. Ta część Argentyny również nazywana jest Tierra Colorada.

 

Park Narodowy Iguazu. dzieci Indian Guarani śpiewają swoje tradycyjne pieśni i zarabiają w ten sposób na utrzymanie swoich rodzin.

Park Narodowy Iguazu. dzieci Indian Guarani śpiewają swoje tradycyjne pieśni i zarabiają w ten sposób na utrzymanie swoich rodzin. 

 

Kraina Czerwonej Ziemi
Ziemia tutaj ma kolor rdzawoczerwony. W sercu tropikalnego lasu na terytorium Indian Guarani w XVII w. Jezuici zbudowali z rdzawoczerwonego piaskowca imponujące kompleksy kościelno – mieszkalne. W misjach tych, ówcześni zakonnicy zgrupowali Indian Guarani, chroniąc ich przed zagładą, którą nieśli biali. Mimo to misje zostały spalone i opuszczone, a na ich teren szybko wtargnęła tropikalna roślinność i na długie lata o nich zapomniano. Dopiero w XIX wieku przybyli osadnicy i na nowo zaczęli wydzierać dżungli tereny na pola uprawne odkrywając ponownie zrujnowane misje. Obecnie zachowane ruiny budynków misji są poddawane rekonstrukcji i cała ich kolonia pomału wraca do ówczesnej świetności. Po całym terenie można swobodnie się przemieszczać i fotografować. Wychodząc poza ruiny misji wokół parkanu jest wiele straganów, na których można kupić rękodzieło, które wykonują i sprzedają potomkowie Indian Guarani. W zamian za zakupy bardzo chętnie pozwalają się fotografować. Nieopodal tych straganów jest bazar, na którym można spotkać Indian z pobliskiego Paragwaju, są to zazwyczaj starsze kobiety i mężczyźni, których pomarszczone twarze są bardzo ciekawymi tematami do fotografowania.

 

Rdzawoczerwone drogi w San Ignacio.

Rdzawoczerwone drogi w San Ignacio.

 

Z San Ignacio wyruszamy do Puerto Iguazu, które będzie naszą bazą wypadową do wodospadów w Parku Narodowym Iguazu. Z Puerto Iguazu specjalne linie autobusowe wożą turystów do wodospadów, czas podróży niecała godzina. Po okazaniu legitymacji prasowej Foto-Kuriera zostaliśmy zaproszeni do biura zarządzania Parkiem Narodowym i tu czekała nas miła niespodzianka, bo cała nasza pięcioosobowa grupa od szefa Gwardii Parku Narodowego otrzymała bezpłatne wejściówki, którymi mogliśmy się posługiwać przez kilka następnych dni.

 

Puerto Iguazu

 

Po krótkiej kurtuazyjnej rozmowie i po wręczeniu z jednej i drugiej strony drobnych pamiątek, a także po pamiątkowym zdjęciu wyruszyliśmy by zobaczyć ten cud natury na własne oczy. Wzdłuż rzeki o nazwie Iguazu – w języku Indian Guarani nosi nazwę Wielka Woda, przebiega granica między Argentyną i Brazylią. Kilkanaście kilometrów od swego ujścia do Parany rzeka pokonuje wysokie progi by stworzyć ten niesamowity pokaz siły i nieokiełznanej potęgi.

Siła wodospadu
Komunikacja w parku jest świetnie rozwiązana. Można poruszać się specjalną kolejką, meleksami lub pieszo po wytyczonych szlakach. Do wodospadów doprowadzą specjalne pomosty, które ciągną się przez kilkaset metrów nad wzburzonymi wodami rzeki Iguazu. Najpotężniejszy Garganta del Diablo – Gardziel Diabła zapiera dech w piersiach. Żadne zdjęcie, żaden film nie odda jego potęgi. Oszałamiający huk – odgłos spadającej nieobliczalnej ilości wody uzmysławia, jaka natura może być potężna.

 

Park Narodowy Iguazu – kaskady w pobliżu La Garganta del Diablo.

Park Narodowy Iguazu – kaskady w pobliżu La Garganta del Diablo. 

 

ciąg dalszy artykułu na następnej stronie...


 
data dodania: 21-08-2020
 
godzina dodania: 15:10
 
odsłon: 3027
powrót na stronę główną »

fotografia

Komentarze

zostaw komentarz

sortuj według daty: rosnąco | malejąco

Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz.
powrót na stronę główną »



Zobacz także:

fotografia
Foto-Kurier na weekend: Tomasz Tomaszewski - Sony A7 w Indonezji - artykuł z Wydania Specjalnego Foto-Kuriera 3/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: „Good to Earth” NATURA JAKO SZTUKA - Lavazza 2019 - artykuł z Foto-Kuriera 1-2/19
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Filipiny - archipelag na skraju Azji - artykuł z Foto-Kuriera 12/08
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Meksyk - kraj bajecznych krajobrazów - artykuł z Foto-Kuriera 7/06
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Nie ma drugiego takiego kraju jak Meksyk! - artykuł z Foto-Kuriera 8/10
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Australia - w środku zimy pod namiot - artykuł z Foto-Kuriera 1/11
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Ziemia Ognista Tierra del Fuego (Argentyna) - artykuł z Foto-Kuriera 7/13
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Macedonia - malowanie światłem - artykuł z Foto-Kuriera 11/14
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Sycylia w obiektywie Fujifilm HS35, śladem Giuseppe Tornatore i włoskiego kina, artykuł z FK 12/13
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Ekwador - ósmy cud świata - artykuł z Foto-Kuriera 8/08
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Galapagos - Jurassic Park - artykuł z Foto-Kuriera 5/10
fotografia
Foto-Kurier na weekend: Tomek Michniewicz - Malezja, obrazy na każdym kroku - artykuł z Foto-Kuriera 8-9/13


Zdjęcie miesiąca
Wrzesień 2024
zdjęcie miesiąca
© fot. Jolanta Placek
 
cofnij przenieś na początek strony
Wszelkie prawa zastrzeżone www.foto-kurier.pl  © 2000-2024. (0.066) / 0.057

Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024

Polityka plików cookies   |