Wizjer elektroniczny

Nikon Z 30 nie ma wizjera elektronicznego, a cały proces kadrowania odbywa się za pomocą osadzonego na przegubie ekranu LCD, który ma 3-calową przekątną i jest nieco mniejszy od uchylnego ekranu Nikona Z 50 (patrz dalej). Przypomnijmy, że w Nikonie Z 50 zastosowano wizjer elektroniczny o przekątnej 0,99 cm (0,39 cala), typu OLED o rozdzielczości około 2,36 mln punktów, który pokrywa kadr w 100% w pionie i w poziomie. Naszym zdaniem ten brak wizjera elektronicznego w Nikonie Z 30 jest największą wadą tego aparatu z punktu widzenia fotografujących, ale vlogującym dotychczas na smartfonach nie powinno to przeszkadzać, gdyż w silnym słońcu obraz na Z 30 będzie widoczny porównywalnie słabo, jak w większości smartfonów. Brak wizjera utrudnia też kontrolę ekspozycji przed wykonaniem zdjęcia, a potem ocenę np. ostrości wykonanych zdjęć, czyli pozbawia aparat dwóch największych zalet bezlusterkowców. Pamiętajmy jednak, że dla vlogujących dotychczas na smartfonach, a do takich głównie kierowany jest Nikon Z 30, brak wizjera elektronicznego nie będzie odczuwalny.  

Ekran

Do komunikacji z aparatem i do kadrowania można wykorzystywać jedynie 3" ekran LCD osadzony na przegubie (14). Jego rozdzielczość  wynosi 1,04 mln punktów, a jego kąt oglądania wynosi 170°. Pokrycie kadru wynosi około 100%. Co ważne, podobnie jak w Z 50, ekran jest w pełni dotykowy, co znaczy, że możemy na nim, tak jak w smartfonach przesuwać zdjęcia i zmieniać ich powiększenie za pomocą opuszków palców. To bardzo ważne dla potencjalnych użytkowników aparatów. Ekran można odchylać w bok o ok. 180° i obracać go o tyle samo, co umożliwia zrobienie selfie. Ekran mógłby mieć nieco większą rozdzielczość, ale odczujemy jej brak wykonując jedynie duże powiększenia na ekranie. Za ekran przyznajemy 5,8 punktu.

Szumy

Pomiary wykonaliśmy przy wyłączonej redukcji szumów, redukcji na poziomie „normalnym” oraz „zwiększonym”. Światło błyskowe miało temperaturę 5000 K.

Nikon Z 30 ma 3 rodzaje odszumiania: Zwiększone, Normalne oraz Zmniejszone. Ponieważ jest to ta sama matryca co w Z50 to wyniki pomiarów przytaczamy z testowanego przez nas Z 50 i traktujemy je jako analogiczne. Przy wyłączonej redukcji w warunkach studyjnych ilość szumu rośnie dość szybko wraz z podnoszeniem czułości i przy ISO 800 jest na średnim poziomie, a od ISO 6400 zaczyna być dość dobrze widoczny. Po włączeniu redukcji „normalnej” mały poziom zaszumienia widoczny jest do ISO 6400, a przy redukcji „zwiększonej” nawet do ISO 25 600. W praktyce w pełni użyteczną wartością czułości przy redukcji „Normalnej” jest ISO 3200. Do tego momentu szumy są stosunkowo niskie a jednocześnie szczegółowość obrazu jest zachowana. Od ISO 6400 szum staje się coraz większy, a szczegóły obrazu stopniowo zanikają. Od ISO 6400 szum staje się coraz większy, a szczegóły obrazu stopniowo zanikają.

Pod względem szumów Nikon Z 30 otrzymuje, tak jak Nikon Z 50 5,5 punktu.

Dynamika

Nikon Z 30, wyposażony w matrycę formatu APS-C (23,5 × 15,7 mm) typu CMOS (20,9 mln pikseli), ma tę samą rozpiętość tonalną co Z 50 - 6 i 1/3 EV. Jest to dobry rezultat i za dynamikę przyznajemy 5,15 punktu.

Odwzorowanie barwne

Za odwzorowanie barwne przyznajemy, tak samo jak w przypadku Nikona Z 50 5,4 punktu.

Możliwości edycyjne

Nikon Z 30 ma te same możliwości edycyjne co Z 50. W tym przypadku możliwości edycyjne ocneiamy również 6 punktów.

« pierwsza « 1 2 3 4 5 6 » ostatnia »