testowe Sony A7 IV - czwarte wcielenie pełnej klatkiciąg dalszy...
Dobrze, że wreszcie do A7 IV trafił ekran osadzony na przegubie, fot. Maciej Suwalowski - mat. inf. Sony Wreszcie na tylnej ściance pojawił się ekran obrotowy osadzony na przegubie, który bez problemu można zabezpieczyć podczas transportu i wykorzystać do ujęć z nietypowej perspektywy, w tym selfie :). Z prawej strony A7 IV znajdziemy powiększoną pokrywę dwóch gniazd kart pamięci z wygodniejszym w obsłudze zamknięciem, ale niestety zniknęło stąd złącze NFC, choć przy działającym poprawnie Bluetoothie faktycznie może ono okazać się zbędne. Lewa strona korpusu skrywa analogiczne jak w A7 III gniazda i złącza z tym, że tym razem złącze HDMI jest pełnowymiarowe. Każde ze złącz zabezpieczone jest osłoną wykonaną z tworzywa sztucznego. Korpus aparatu zmatowiono lakierem proszkowym, a wspomniany uchwyt, tak jak w A7III został pokryty gumowaną okładziną imitującą skórę. Ogólne wrażenie, tak jak i w A7 III, jest pozytywne, ale zmatowienie lakieru, tak jak i w przypadku A7 III, nie do końca przemawia do naszego poczucia estetyki. Wprowadzenie opisanych powyżej zmian w budowie korpusu miało też bez wątpienia wpływ na poprawę ergonomii korpusu w stosunku do poprzednika.
Możliwości fotograficzne Jednym z głównych wyróżników korpusu Sony A7 IV w stosunku do poprzednika jest nowo opracowany przetwornik obrazu. Jest to, wykonany w technologii BSI, układ pełnoklatkowy CMOS Exmor R tym razem o rozdzielczości 33 mln pikseli. Według danych producenta ma on ponad 15-stopniowy zakres dynamiki zarówno podczas filmowania jak i fotografowania. W aparacie zastosowano najnowszy procesor BIONZ XR ™, aż około 8 razy wydajniejszy niż jego odpowiednik z modelu A7 III. Jest to ten sam procesor obrazowy, który stosowany jest w Sony A1 oraz w Sony A 7 S III. Współpraca tych podzespołów umożliwia przy zwiększonej rozdzielczości fotografować z taką sama co w A7 III maksymalną częstotliwością wykonywania zdjęć – 10 kl./s. Sony A7 IV ma też opcję całkowicie bezgłośnego fotografowania. Możliwości fotograficzne aparatu uzupełnia zwiększony 5,5-osiowy system stabilizacji matrycy (A7 III ma 5 stopni).
Tak jak już pisaliśmy korpus Sony A7 IV został wyposażony w zmodernizowany system przetwarzania obrazu, który umożliwia wykonywać do 10 zdjęć na sekundę – z pełną automatyką ostrości i ekspozycji. Z tym, że w jednej serii można utrwalić teraz 828 obrazów (JPEG i RAW nieskompresowany z kartą CFexpress Typu A). Przypomnijmy, że w A7 III można było zarejestrować do 182 obrazów JPEG z kartą typu UHS II) o standardowej jakości, 89 obrazów RAW z kompresją lub 40 obrazów RAW bez kompresji. Jak na w pełni profesjonalny aparat przystało Sony A7 IV umożliwia dobór czasów otwarcia migawki z zakresu od 1/8000 s do 30 s.
System AF.
Jedną z większych zalet nowego modelu w stosunku do poprzednika jest to, że automatyczne ustawianie ostrości przez Sony A7 IV działa znacznie lepiej niż w poprzednim modelu A7 III. Testowany przedprodukcyjny Sony A7 IV ma system AF zapożyczony z Sony A1, gdzie powierzchnia objęta detekcją kontrastu obejmuje 94% kadru, a liczba pól z detekcją fazy wynosi 759 a nie 693 jak w A7 III. System AF w przedprodukcyjnym modelu działał dość skutecznie. W nowym modelu skrócono też znacznie czas efektywnego ustawienia ostrości oraz ustalono dolny zakres pracy sytemu AF na -4EV. W porównaniu z modelem Sony A7 III o 30% wzrosła dokładność wykrywania twarzy i oczu ludzi.
Dla fotografujących niezwykle ważna okaże się wzbogacenie funkcji „AF priorytet oczu ludzi” o AF oczu zwierząt i ptaków (podobnie jak w A1). Wizjer elektroniczny Sony A7 IV ma wizjer elektroniczny o większej rozdzielczości (3,68 mln, Quad VGA) niż A 7 III (2,36 mln, XGA OLED Tru-Finder), który lepiej odwzorowywuje szczegóły.
Ekran LCD
Możliwości edycyjne
Możliwości edycyjne są niestety na podstawowym poziomie: Przytnij, Obróć, Kopiuj, Przechwyć zdjęcie, przełącz JPEG/HEIF. Nie ma niestety możliwości przekonwertowania plików RAW na pokładzie aparatu. To tak wygląda jakby Sony celowo obróbkę obrazu pozostawiało programowi z przeznaczeniem na laptopa i komputer stacjonarny. To w odniesieniu do konkurentów naprawdę słabo wygląda.
data dodania: 21-10-2021
godzina dodania: 16:00
odsłon: 5092 powrót na stronę główną »
Komentarzesortuj według daty: rosnąco | malejąco
Artykuł nie był jeszcze komentowany.
Zostaw swój komentarz właśnie teraz. Zobacz także:Nikkor Z 35 mm f/1,2 i Nikon Coolpix 1100 - niespodziewany debiut, dwie potęgi w różnych kategoriach - znamy cenę 5 lutego 2025 r. Nikon zaprezentował dwa skrajnie różne produkty. Jednym z nich jest superjasny, pełnoklatkowy Nikkor Z 35 mm f/1,2 S, a drugim kompaktowy superzoom Nikon Coolpix 1100. Czyli od dzisiaj można szerzej rozmywać świat i podróżować po Księżycu bez lotu w kosmos. Hanna Kantor zdobywa nagrodę Poland National Award w konkursie Sony World Photography Awards 2025 4 lutego 2025 r. firma Sony Europe poinformowała, że nagrodę Poland National Award w konkursie Sony World Photography Awards 2025 otrzymała Hanna Kantor. Publikujemy pierwsze wrażenia wyróżnionej i listę zwycięzców z pozostałych krajów. Tamron 90 mm f/2,8 Di III Macro VXD - również w wersji do Nikona Z 26 września 2024 r. Tamron zaprezentował nowego Tamrona 90 mm f/2,8 Di III Macro VXD. To wszechstronny obiektyw przeznaczony zarówno do pełnoklatkowych bezlusterkowców z mocowaniem Sony E, jak i Nikon Z. Strona została zoptymalizowana w przeglądarkach: Mozilla Firefox > 3, Chrome, Internet Explorer > 7 oraz Opera. Polecana rozdzielczość ekranu 1280 x 1024 Polityka plików cookies | |